Wierszyk

Siedzę na górze i się śmieję,
Z tego co się na dole dzieje.
Ludzie się ciągle okłamują,
Fałszywych bogów przyjmują.
W objawienia wierzą,
Głupotę wśród ludzi szerzą.
Nazywają siebie lepszymi,
Ale są potępionymi,
Nie przez bogów, lecz przez nas.
Nadszedł wreszcie Satanistów czas.
Zjednoczenia wszystkich ras,
Nacji i narodowości.
Czas wolnej myśli,
Prawdziwej wolności
Wolności słowa,
Którego nikt po kątach nie chowa.
Publiczne zakłamanie przełamiemy,
Bo potrafimy i możemy
To my niezwyciężeni wolnomyśliciele,
Sataniści których niewiele.

Podobne strony

Podobne Strony
O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 License.